Równy wojewodzie





_Teatr przedstawia rynek małego miasteczka w Ukrainie, na kresach Rzeczypospolitej, obstawiony domostwy drewnianemi z podcieniami W głębi widać kościół z wieżą i drewnianą
cerkiew o kilku kopułach... W pośrodku rynku kilka starych drzew i figura murowana.
_
_W lewo z przodu sceny wejście do porządniejszej gospody, której wrota przybrane są w zieloność, wieńce, kwiaty, kolory narodowe, orły polskie, cyfry króla i godła wojskowe.
Rynek pełen przechodzącego ludu w ubiorach świątecznych, mieszczan, szlachty, wojskowych w mundurach kawaleryi narodowej. Przesuwają się po polsku ubrani panowie i postrojone panie.
słychać z głębi domu przygrywającą muzykęPrzededrzwiami gospody stoi pan Bobczyński w mundurze wojewódzkim, przy karabeli, konfederatka biała, mina zawadyacka.
_
_Popczyński wchodzi z za gospody w kitlu białym, po podróżnemu odziany, karabelę niosąc w ręku. Kapelusz słomiany na głowie.
Wszedłszy przypatruj; się wrotom ustrojonym i kiwa głową._
_ _
_ _
Scena I.
POPCZYŃSKI. BOBCZYŃSKI.
POPCZYŃSKI _(postrzegłszy Bobczyńskiego).
_
Kłaniam uniżenie, nie mógłbyś mi też acan dobrodziej z łaski swej objaśnić... co to tu jest?
Ja tu zwykłem do Chaima, do gospody tej zwykle zajeżdżać, bo jego zięć Berko trzyma u mnie arędę... mam to excypowane w kontrakcie. Trafiła mi się potrzeba do miasteczka...
przyjeżdżam, a tu zastaję festyn i karczma zajęta. Tfu do kaduka!
BOBCZYŃSKI.
Widzę że Waćpan dobrodziej nie wiesz nic...
POPCZYŃSKI.
A nic.
BOBCZYŃSKI.
Wojska nasze tu konsystujące... mają nas opuścić, waz z księciem Józefem synowcem króla im. i im panem jenerałem Kościuszką... Ciągną one ku stolicy... qua ratione?
to są arcana status... Otóż obywatelstwo ukrainne zamierza ich pożegnać ucztą... a ja mam honor submittować się jako jeden z gospodarzów...
POPCZYŃSKI.
A! a! to pięknie!
ale gdzież się ja z końmi pomieszczę! Konie zmachane, bo to naszych ukraińskich mil cztery, stanie za koronnych osiem... a w miasteczku widzę jak nabito. —
BOBCZYŃSKI.
E!
jużci też miejsce się gdzieś znajdzie.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 Nastepna>>